Europejski Zielony Ład jest faktem i rozciąga swoją perspektywę do 2050 roku. Przed polskim rolnictwem wyzwaniem jest optymalizowanie wszelkich procesów technologicznych, tak aby produkować odpowiednią ilość żywności najlepszej jakości. Tym samym Europejski Zielony Ład może być impulsem do unowocześnienia polskiego rolnictwa, w tym ogrodnictwa. Zagadnienia dot. wyzwań w kontekście produkcji zrównoważonej w rolnictwie omawiane były podczas spotkania zespołu ds. upowszechnienia w branży idei produkcji zrównoważonej platformy Core Team. W pracach zespołu aktywnie uczestniczą eksperci związani z organizacjami branżowymi (m.in. Polska Federacja Ziemniaka) współdziałający ze Stowarzyszeniem im. prof. Żmijewskiego w zakresie nowoczesnego i zrównoważonego rolnictwa w Polsce.
Jak wskazuje dr Jerzy Próchnicki "przed nami optymalizacja funkcjonowania całej technologii rolniczej i ucieczka od emisyjnych technologii. Musimy zacząć wykorzystywać rzeczywistą żyzność gleby, a nie tą żyzność, którą budujemy przy pomocy syntetycznych nawozów. Musimy zmienić sposób podejścia do zarządzania glebą, zarządzania substancjami odżywczymi, zarządzania wodą".
Fot. Core Team
Eksperci wskazują, że jako kraj mamy duże doświadczenie w optymalizacji ochrony roślin, ale niestety nie mamy doświadczenia w optymalizacji działań nawożeniowych. Eksperci są też zgodni, że Polska wymaga bardzo dobrego i precyzyjnego nawożenia. Mamy gorsze gleby i nawozy dużo bardziej warunkują naszą produkcję niż w krajach Europy Zachodniej.
Doskonałą konkluzję przytoczył jeden z ekspertów spotkania, która oddaje obraz sytuacji - "zmienia się nam świat, zmienia nam się klimat, zmieniają się uwarunkowania całej branży rolniczej. Strach nie jest dobrym doradcą. Europejski Zielony Ład to nie jest powód do tego, żeby się bać, to jest powód do tego, żeby działać i traktować to jako wyzwanie".